Przejdź do głównej zawartości

Różany pokój

 
Moja przygoda z odnawianiem mebli zaczeła się od czarnego kompletu mebli.
 który pamięta jeszcze kawalerskie lata mojego męża.
Szukaliśmy swego czasu komody i witrynki do gościnnego pokoju na wsi. Zbiegło się to z remontem w domu , kiedy to przyszedł czas na wymianę mebli.
Pomyślałam, po co wyrzucać te, które mamy  ,...  po co szukać im nowego właściciela. Trzeba je tylko odnowić i mogą jeszcze posłużyć w innym miejscu.
 
U mnie od pomysłu do realizacji krótka droga.
Mebelki pojechały na wieś, przeszły żmudny etap szlifowania i malowanie.
 
 
Dobrałam różane uchwyty...
 
 
Teraz rozjaśniają drewniany pokój na wsi.
 
Idąc za ciosem zaczełam dekorować pokój dalej...  Zawiesiłam zasłony i zegar z różanym motywem.
Pobieliłam butelkę po winie i ozdobiłam metodą decupage.
Na brzozowych talarkach powstały ozdoby do powieszenia w oknie.
 
 
 
 
Ten pokój jest moją dumą...
...  w większej części powstał z przedmiotów, którym dałam drugie życie.

Komentarze

  1. Wspaniała sprawa takie odnawianie mebli. Kiedyś w przyszłości również planuję się zabrać za coś takiego. Mam nawet kupiony stoliczek, który chciałam odnowić i zrobić na mim jakieś decou.
    Obecnie jednak strasznie cienko z mim wolnym czasem.
    Twój pokoik jest napawdę wyjątkowy i też bym była z niego dumna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Renka.
      Ja też planowałam ozdobić te meble decu, ale stchórzyłam. Bałam się, że mi nie wyjdzie...(- jestem samoukiem). Dlatego zdecydowałam się na decu na mniejszych przedmiotach.
      Pozdrawiam słonecznie .

      Usuń
  2. E tam Jola. Co nie wyjdzie, jak nie wyjdzie? Damy radę, szykuj się, nadchodzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był też pieczony pstrąg po góralsku i zapiek