Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

"Przy stole" GREEN CANOE na moim stole.

Siedzę przy  stole i czytam "Przy stole" - książkę Joanny z kultowego blogoportalu GREEN CANOE, którą dopiero co dostarczył mi kurier. Długo czekałam na to, aby  w wersji papierowej mieć zapisane to , o czym  od prawie 10 lat Asia pisze na swoim blogu lub w internetowym magazynie. Przez te wszystkie lata zyskała  liczne grono czytelników, które ciągle się rośnie. Dlaczego? Myślę, że powodem jest to, że Aśka kocha ludzi i życie. Na swoim blogu przekazuje pozytywną energię. Pokazuje, jak można czerpać radość z wykonywania zwykłych czynności. Trzeba tylko nauczyć się zauważać to szczęście, które nas otacza... Pamiętam, jak pisała na blogu, że do ogrodu nie wychodzi w starych, zniszczonych ubraniach, czy  w wyciągniętych dresach. Nawet w tak banalnej czynności, jak pielenie ogródka, lubi czuć się dobrze i tym samym zaraża swoich czytelników. Jeśli chodzi o tytułowy stół - lubi, gdy jest ładnie nakryty. Zachęca, aby stół w domu wyglądał pięknie. Twierdzi, ż

Decoupage na dyni i IV FESTIWAL DYNI.

Dziś mam pierwszy dzień jesieni. Trudno  jednak o niej powiedzieć, że jest piękna i złota. Od kilku dni pada. Zrobiło się chłodniej. Wiem, że wiele rodzin pali już w kominkach i włącza ogrzewanie. - Nie dziwię się. Ja też robię co mogę, aby nie dać się jesiennej chandrze.  Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie. W aptece też zauważyłam, że z dnia na dzień wzrasta ilość pacjentów z przeziębieniem. Czym się wzmocnić w przeziębieniu ? Przeczytajcie tu: http://ziolowareceptura.blogspot.com/2016/01/herbatka-z-lipy-na-przeziebienie.html Aby choć trochę umilić sobie jesienne dni i upiększyć przestrzeń wokół siebie, zaczęłam tworzyć jesienne dekoracje. Główną rolę gra w tym roku dynia. Jako element kompozycji, jako naczynie na sezonowe kwiaty z działki, jako świecznik i w końcu jako przedmiot, na którym można wykonać decoupage. Miałam dynie, która - owszem - wyrosła, ale nie była na tyle ładna, aby zostać dekoracją sama w sobie. Pomalowałam ją farbą akrylową i przykleiłam

Styl GLAMOUR na sali weselnej.

W przyszłym miesiącu jedna z bliskich mi osób wychodzi za mąż. Marta - dziewczyna z duszą romantyczki, ogrodniczka z zawodu i miłośniczka kwiatów z powołania - zaplanowała dekoracje na swój ślub i wesele właśnie w stylu romantycznym. Jakie będą - pokarzę w jednym z październikowych postów.  Dziś mam kilka zdjęć dla tych, którzy szukają inspiracji w sieci i zastanawiają się,  jak udekorować salę weselną w stylu glamour .  W ostatnią sobotę byłam gościem na weselu, gdzie takie dekoracje zastosowano. Glamour znaczy przepych. Charakteryzuje się elegancją, przepychem, bogactwem i błyskiem. To błysk kryształów i światełek jest kwintesencją tego stylu. Należy zwrócić uwagę, że styl glamour nie pasuje do każdego lokalu. Na pewno nie wpasuje się w klimat remizy, czy lokalu w stylu ludowym. Elementy dekoracyjne muszą pasować do mebli, koloru ścian wybranego lokalu. Idealnie jest, gdy stoły są okrągłe, pięknie nakryte, a ściany jasne. Podstawowe elementy, ja

Giżycko

Już przed wakacjami proponowano mojemu mężowi i mi  udział w regatach   aptekarzy-żeglarzy. Nie zdecydowaliśmy się, ponieważ wrzesień to gorący okres w naszym domu. Troje  dzieci rozpoczęło  nowy rok szkolny. Każde w innej szkole... Aby to wszystko ( co ze szkołą związane) ogarnąć, nie możemy dodatkowo w tym czasie planować wyjazdów. Regaty farmaceutów odbywają się  już od 7 września  w Ośrodku Wypoczynkowym Łabędzi Ostrów w Pięknej Górze. Dokładnie nad jeziorem Kisajno. Dziś był finał. Dobrze, że chociaż w weekend pogoda im dopisała.  http://www.nia.org.pl/2017/07/07/vi-zeglarskie-mistrzostwa-polski-aptekarzy/ Moja rodzina lubi spędzać czas nad jeziorami. Najczęściej  wyjeżdżamy nad jezioro za miastem. A tylko co jakiś czas planujemy weekendy na Mazurach. Oczywiście najprzyjemniej jest spędzać czas nad wodą latem, gdy jest ciepło. W tym  roku wybraliśmy się w sierpniu. Naszym celem było zwiedzenie  Giżycka i okolic.  Położenie Giżycka między dwoma jeziorami uczyniło je

Plecak-worek w flamingi.

  Dziś rozpoczęcie roku szkolnego. Dzieci przyniosły już plany lekcji. Plecaki na jutro  czekają  spakowane. ... i nawet się cieszą, że szkoła się zaczyna. Ja - matka 3 uczniów - mam obawy przed tym rokiem szkolnym... i przed nowym, jakie czeka moich synów po zmianie reformy. Starszy należy do ostatniego rocznika, który kończy gimnazjum. Młodszy został w podstawówce jeszcze na dwa lata. Dziś rozpoczyna naukę  w VII klasie. Aż boję się pomyśleć, co będzie za dwa lata, gdy obaj będą kończyć szkołę... Mało tego... w tym roku moje pierworodne rozpoczyna naukę w liceum. Ale o córkę boję się najmniej. To mogą być dla niej najszczęśliwsze lata w życiu. W moim przypadku tak było. To w tym liceum poznałam ich ojca, a mojego męża. W tym tygodniu minie nam 20 rocznica ślubu........... .............. ale nie o sobie dziś tak naprawdę chciałam napisać. Nawiązując do szkolnych plecaków, chcę pokazać worek, który uszyłam sobie na wakacje. Jakiś czas temu kupiłam materiał w modne tego