Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2016

Zrobiłam jesień na szaro ;-)

Zrobiłam jesień na szaro, a tak na poważnie - kolory zza okna - mgliste odcienie szarości - przeniosłam na domowe dekoracje. Inspiracją były tym razem prace mojego młodszego syna, które musiał wykonać na plastykę. Z liści o różnej budowie i unerwieniu układali kompozycje, malowali farbami i odbijali na białej kartce. Dawało to ciekawy efekt.  Wtedy przypomniało mi się, że gdzieś-kiedyś widziałam w  internecie poszewki na poduszki ozdobione stemplami z liści. Bardzo mi się spodobały... i zaplanowałam takie zrobić. Zebrałam liście dębu  w parku. W mojej przepastnej komodzie z "przydasiami" ;-) znalazłam gładką poszewkę i zmalowałam taką poduszę...   Dobrze prezentuje się z latarenkami, które przemalowałam jakiś czas temu na kolor szary. Tu wykorzystałam farby Annie Sloan 10-Paris Grey i  bezbarwny wosk.   Wcześniej wyglądały tak.    http://zyjaczpasja.blogspot.com/2015/08/balkon-na-starowce.html I tak,  tym szarym postem żegn

Muzyczne zamówienie.

Dekoracje do domu  tworzę najczęściej   pod wpływem natchnienia, -  pomysłu, który nagle pojawia się w głowie. I tak lubię najbardziej. Jeśli chodzi o rękodzieło - lubię działać spontanicznie . Wydaje mi się, że wtedy uzyskuję najlepsze efekty. Ale bywa też i tak, że część moich prac powstaje na specjalne zamówienia. Wówczas wystarczą mi  tylko wytyczne: styl, kolorystyka, tematyka ... i to, co ma być przedmiotem dekoracji. Zbieram materiały i tworzę... Tak było ostatnio. Miałam ozdobić przedmioty, które można byłoby  używać na co dzień  w domu. W ciepłych kolorach : w beżach i brązie. Niby prosta sprawa, a jednak...  Osoba, do której miało ostatecznie dotrzeć  moje rękodzieło, okazała się  wyjątkowa. Była nią miłośniczka muzyki, która z wielką pasją otacza się wszelkimi przedmiotami z motywem nut. Dodatkowo dowiedziałam się, że uczy gry na skrzypcach.  Zadanie wydało mi się dość proste. Przypomniałam sobie, że u siostry mojego męża widziałam serwetki z motywem skrzypiec

Dynia? - Głównie do dekoracji.

Nie czuję  kulinarnej sympatii  do dyni. Może dlatego, że w dzieciństwie ktoś usilnie próbował nakarmić mnie dynią z mlekiem... A dla mnie to było wtedy o-chy-dne!!! Tak - myślę, że właśnie stąd bierze się ta moja niechęć do dyni, jako do warzywa kulinarnego. Inne mam  zdanie, gdy patrzę na nią, jak na element jesiennych dekoracji. Ale o tym za chwilę.       Nigdy nie robiłam zupy z dyni. Tu być może posypią się  na mnie pioruny, ale ja  nie znam po prost dobrego przepisu. Jeśli macie sprawdzony sposób na dobrą zupę dyniową - piszcie w komentarzach - proszę. Może się przełamię i jeszcze tej jesieni ugotuję. Ostatnio jadłam taki krem dyniowy z kleksem śmietanki na środku i muszę przyznać  ze był smaczny. Więc kto wie...  *** Jeśli chodzi o dekoracyjne walory dyni, to muszę przyznać, że trafiają w mój gust. Lubię bardzo sielskie klimaty, a dynie ten styl jesienią podkreślają. Szczególnie te małe, kolorowe, o ciekawych kształtach... Mogą być uz