Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Wianek morski

  Wczoraj była kumulacja dwóch wyjątkowych dni w roku:  święto Jana oraz pierwszy dzień wakacji. O wiankach i najkrótszej nocy w roku... O tym,  jaką rolę ta noc od pokoleń  odgrywała  w życiu Polaków pisałam tu:   http://zyjaczpasja.blogspot.com/2016/06/najkrotsza-noc-w-roku-i-zioa.html Nawiązując natomiast do wakacji i moich ulubionych klimatów morskich, chcę Wam dziś pokazać wianek, który ostatnio wykonałam. Wykorzystałam wiklinową podstawę i masę muszelek. Muszelki kupiłam w kik-u  - za 4 zł duży woreczek ;-)   Kocham Bałtyk i z utęsknieniem czekam na  wolne dni,  aby się tam wybrać.  Chciałabym. Chociaż na weekend.  Póki co wprowadzam namiastkę morza do ogrodu. *** Lubię tworzyć i otaczać się dekoracjami w  stylu morskim. Latem noszę ubrania w stylu marine   ... biel, granat i błękit, czerwień i paski... *** Życzę Wam udanych urlopów!!! Odpoczywajcie i zaglądajcie do mnie.

Świecznik ze słoika.

Robiłam ostatnio porządek w szafce ze słoikami. Odstawiłam te zwykłe, które wykorzystam latem do przygotowania przetworów. Natomiast te o ciekawym kształcie wykorzystam do innych celów. Mam w zwyczaju przechowywać w słoikach na przykład koraliki, guziki i inne drobne i potrzebne przedmioty.  Przyszedł mi głowy pomysł,  aby ozdobić słoik dekorem wykonanym z masy modelarskiej i stworzyć coś na wzór świecznika.  Dekor przykleiłam klejem na ciepło i całość pomalowałam farbą w spraju. W słoiku-świeczniku umieściłam gąbkę do żywych kwiatów i ułożyłam kryzę z  liści mrozów. Do umocowania świecy użyłam takiego oto uchwytu . Podobno przed laty używano takich do mocowania świeczek na choince. Ja tego nie pamiętam, od zawsze w domu takie były. Nie mniej , w tym przypadku bardzo się sprawdził. Przykrył mi środkową część gąbki. Świecznik ozdobiłam  margarytkami ogrodowymi i powstała prosta dekoracja, którą można wykorzystać organizując spotkanie w

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Sezon truskawkowy.

Moment, w którym na działce pojawiają się pierwsze czerwone truskawki, uważam za początek sezonu truskawkowego. Oczywiście polskie truskawki można było kupić już dawno  na rynku. Ale jak  pomyślałam, ile "dobra" musiały dostać, aby tak szybko dojrzeć - odchodziła mi ochota.  Teraz, kiedy dojrzewają moje własne, uprawiane bez chemicznych przyspieszaczy kwitnienia i owocowania - coraz częściej sobie na nie pozwalamy. Były już kluski z truskawkami,  były też pierwsze desery i koktajle...   *** Pozostając  w truskawkowym klimacie, otaczam się dekoracjami z tym motywem.  Musicie wiedzieć, że moja miłość do nich przejawia się nie tylko w kuchni, ale także w przedmiotach z motywem truskawek.     W pierwszy weekend czerwca odbył się w moim mieście -  już po raz kolejny -  Jarmark Tumski. Spotkałam  na nim  blogową koleżankę - Agnieszkę z Galerii Kaprys http://art-galeria.shoplo.com/ . Aga w swoim bogatym asortymencie ma między inny

Domki dla owadów.

Podczas zeszłorocznej wycieczki do Ogrodu Botanicznego w Warszawie zwróciłam uwagę na domki dla owadów . Ekologiczne, proste do wykonania. Już wtedy zaplanowałam, że  takie zrobię i powieszę na drzewach owocowych na działce.  Od tego momentu minął cały rok ... ... i domki dla owadów zapylających zrobiłam.     Tworząc w ogrodzie miejsce przyjazne pszczołom i innym owadom zapylającym staram się, aby było to miejsce naturalne. Pozbawione sztucznych materiałów, farb i lakierów. Dlatego do wykonania tych  domków użyłam tylko odrobinę ekologicznej farby Śnieżka .     Oczywiście kusiło mnie, aby pomalować te osłonki i ozdobić techniką decoupage. Byłyby na pewno ładniejsze, ale owady nie byłyby szczęśliwsze... Zamiast ozdobnych serwetek wykorzystałam szablon.   Do białej farby dodałam kilka kropel miętowego pigmentu.     W osłonkach umieściłam trochę suchej trawy i gałązki z brzozy.   Chodzi mi