Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Zwykłe prace OGRODOWE i te mlecze ;-)

Nie było mnie na działce kilka dni i okazało się, że przez te kilka dni rozkwitły nie tylko wiosenne kwiaty, ale także mlecze w trawie.... Lubię mlecze i stokrotki w trawie . Lubię moją trawę na działce, która właśnie dzięki tym kwiatom ma taki sielsko-wiejski styl. Jest namiastką łąki za domem mojej babci, którą pamiętam z dzieciństwa... Pamiętam wianki wyplatane z tych kwiatów i ręce brudne od soku, który z nich wyciekał :-)) Pamiętam  bukieciki ustawiane u babci na kuchennym stole. *** Ale wracając do trawy i spraw bardziej przyziemnych - bo ogrodowych.  Przyszła pora na pierwsze koszenie.... Staram się nie czekać z cięciem za długo. Nie chcę, by mlecze   wytworzyły nasiona i  rozsiewały się jeszcze bardziej. Chociaż dmuchawce też mają swój urok  ;-)) Pracowałam z taką energią, że urwałam rączkę od kosiarki...   . Cała ja.... Niech moc będzie z Wami wszystkimi - zielono zakręconymi. Pozdrawiam  gorąco i życzę udaneg

Sowa szara

 Ja już tak mam. Zwracam uwagę na estetyczne witryny sklepów, na ciekawe aranżacje. Niczym sowa wychwytuję wzrokiem piękny obraz,  ten zapisuje się  w mojej pamięci na długo i staje się inspiracją moich prac. Najczęściej jest tak, że jak spodoba mi się jakaś ozdoba i chcę podobną zrobić sama - analizuję, czy mam w domu potrzebne materiały i już oczyma wyobraźni widzę moje dzieło ;-)  To jest na zasadzie udowadniania sobie, że ja też potrafię coś podobnego stworzyć. Bo jeśli ktoś umie to zrobić, to niby dlaczego ja nie miałabym przynajmniej spróbować. Tak było i z tą sową : Podobną widziałam w sklepie z  unikatowymi przedmiotami do wystroju wnętrz. Kwestją czasu było tylko, kiedy powstanie moja ... Gdy rozmawiam z kobietami, które  same tworzą dekoracje do swoich domów lub zajmują się rękodziełem na większą skalę - dochodzimy do wspólnych wniosków: te piękne przedmioty, zauważone gdzieś na wystawie - niby przypadkiem - motywują nas często do poznawania nowych t

Wiosna na działce :-)

Można powiedzieć, że wpadłam jak śliwka w kompot. Kolejny dzień spędzam na działce na wiosennych porządkach. Dobrze, ze mogę wygospodarować tylko 2-3 godziny dziennie, o jakbym mogła spędzić na działce cały dzień - musiałabym wracać do domu na "czworaka"... Oj , czuję ten mój zapał w kościach - czuję . Ale nic to -  ja uwielbiam te  prace w ogrodzie i tak szybko z nich nie zrezygnuję. Szczególnie, że na działce robi się już tak pięknie. Po świętach okazało się, że pojawiły się już pierwsze kwiaty...     Takie obrazki działają mobilizująco ;-) Zebrałam już wszystkie suche pędy z rabat, przycięłam drzewka , wygrabiłam trawę ... W powietrzu unosił się tylko dym z ognisk palonych przez działkowców. Czuć, że to już wiosna.   W warzywniku też się dzieje. Rośnie cebula i wysiałam pierwsze warzywka. Dobrze jest przekopać ziemię jesienią, bo wiosną znacznie ułatwia to pracę. Wystarczy ją teraz wyrównać, usunąć ewentualne chwasty, podsypać k

Świąteczne kadry

Kilka zdjęć Wielkanocnego stołu. W tym roku koszyczek ozdobiłam takim stroikiem:     Na stole pojawiły się róże. Trochę dla mnie nie typowo, bo z reguły na czas świąt wybieram tulipany i żonkile.         Co roku piekę mazurek według sprawdzonego przepisu. Lubi go cała moja rodzina, bo zawiera dużo orzechów,bakalii i duuuużo czekolady ♥     Znika w szybkim tempie. Nie ma go już po 2 dniach na stole.

Wesołego Świetowania !

  Kochani. Dziś spieszę do Was z życzeniami. Na te nadchodzące święta życzę wszystkim spokoju, radości i samych wyjątkowych chwil - bez pośpiechu. Dużo zdrowia - tego szczególnie życzę tym, którzy go ostatnio potrzebują. *** Pogoda w te święta sprzyja dłuższemu biesiadowaniu przy stole. Życzę Wam , aby czas spędzony z rodziną (tą bliższą i dalszą sercu) upłynęły w miłej atmosferze. ***   Za oknem deszcz, śnieg i wiatr,  zatem o spacerach możemy w te święta zapomnieć :( ***  Nie dajcie się zaskoczyć w śmigus dyngus ;) A propo, nie widziałam, aby moje dzieci  w tym roku szykowały się na wielkie lanie wodą... ... chyba ze o czymś nie wiem... hmm... To nic - ja i tak zawsze jestem z nimi w jednej drużynie ;)))   Powyższe zdjęcia dokumentują moje próby stylizacji stołu na święta. Ostatecznie  postawiłam na inne zestawienie kolorów. Zrobię zdjęcia, o ile dobre światło pozwoli. Pozdrawiam świąte

Dekoracji wielkanocnych - nie ma końca ;))

Na  targach ogrodniczych Gardenia 2015 obejrzałam dokładnie kilka stoisk z dekoracjami wielkanocnymi. W przeważającej części były to drobiazgi do dekoracji stołów. Dużo świec, kurek, zajączków i pisanek.         Inspirując się tymi ozdobami, spróbowałam  coś zrobić sama... Oczywiście produkcja pisanek trwała  u mnie  od miesiąca i już się zakończyła. A w tak zwanym między czasie  zdążyłam  jeszcze coś uszyć  . Takie ocieplacze na jajko widziałam w Poznaniu: A tak wyglądają  moje: Zainteresowanym napiszę tylko, że podszyłam je cienkim filcem.