Ufff... plan wykonany. To co zaplanowałam na dziś - zrobiłam. W kuchni pachnie już świątecznie. Mieszają się zapachy: kapusta, piernik, orzechowe ciasteczka, ryba po grecku... Muzyka w tle... ... i stół nakryty świątecznie. Od kilku dni mamy już choinkę. W tym roku wyjątkową, bo w doniczce. Wymarzyłam sobie jodłę, którą będę mogła posadzić po świętach na działce. I mam :)))))))) Przy takiej pogodzie, jaka panuje tej zimy taki manewr powinien się udać. Dekoracji na niej tym razem niewiele, bo nie chcę jej obciążać bombkami. Tylko kilka ręcznie wykonanych ozdób : Niech się Wam spełnią Bożonarodzeniowe życzenia, te trudne i łatwe do spełnienia. Niech się spełnią te duże i małe, mówione głośno lub nie mówione wcale.