Zimowa aura panująca za oknem oraz piękne prace Florentyny z bloga "Groszki i róże" zainspirowały mnie do wykonania zimowego wianka. Nie miałam z nim większego problemu. Włóczek (w różnych kolorach) jest u mnie pod dostatkiem ;-)) Oszronione szyszki z modrzewia pochodzą jeszcze ze świątecznych dekoracji. Tylko po gałązki wybrałam się na spacer do parku... Pisałam już nie raz, że lubię takie dekoracje. Łatwe do wykonania i mało kosztowne. Niewątpliwie taki wianek jest odzwierciedleniem tego, co dzieje się zimą za oknem. Wszędzie biel i biel, bezlistne gałęzi drzew oraz mała kropla zieleni w postaci gałązek z iglaków. Zrobiony z tego, co mogłam znaleźć w domu i pod drzewami. *** A co króluje w Waszych domach, w Waszych dekoracjach ? Nadal zimowo, czy już zaprosiłyście wiosnę .