Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

MAŁACHOWIANKA NIE ZGINIE !!!

Dziś naszła mnie refleksja na temat mojego liceum. Właśnie zakończył sie  kolejny Zjazd Małachowiaków połączony z  obchodami  835 rocznicy istnienia szkoły. Tak, tak - szkołę założono w  1180 roku i jest najstarszum nieprzerwanie działającym liceum w Polsce. A ja ---- od 20 lat jestem jej absolwentką . I jestem z tego dumna :-)) Oprócz mnie :-)) liceum ogólnokształcące im. Stanisława Małachowskiego ukończyło wiele osobistości, które "zagruntowane" wiedzą z Małachowianki, przysłużyło się narodowi polskiemu. Absolwentem był między innymi pierwszy premier III RP  - Tadeusz Mazowiecki, prezydent II Rzeczypospolitej - Ignacy Mościcki i Hieronim Napoleon Bońkowski - późniejszy nauczyciel dzieci Adama Mickiewicza oraz Honorat Koźmiński - ogłoszony przez papieża Jana Pawła II błogosławionym. Jeśli mi nie wierzycie, zapraszam do nieodpłatnego zwiedzenia muzeum szkoły, które mieści się w podziemiach. Tam są dowody. W starym skrzydle zachowała się wieża

Spotkanie na działce ROD

Ponad miesiąc temu zdecydowałyśmy, że w czerwcu spotykamy się na mojej działce w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym. Właśnie mija rok, jak z moimi koleżankami ze szkoły florystycznej i Panią Profesor celebrujemy nasze twórcze spotkania. Stało się  już tradycją, że średnio raz w miesiącu spotykamy się u jednej z naszej szóstki. Tym razem był grill i  biesiada pod starą czereśnią. Towarzyszyły nam szpaki, które też miały tego dnia niezłą imprezę :-)) Trudno - specjalnie z nimi nie walczę. Czereśni starcza dla mnie i dla nich. *** Trzeba przyznać, że pogoda nam dopisała. Weekend zaczął się upalnie.  Pogoda była idealna na plenerowe biesiadowanie. Dopiero wieczorem zaczęło padać i musiałyśmy skryć się pod dachem.   Ten deszcz był mi jednak tego dnia bardzo potrzebny. Dostałam od dziewczyn - na imieniny :-))  -wielką skrzynie sadzonek; hortensje, hosty... gdy ziemia dobrze nasiąkła,  wzięłyśmy się za sadzenie.  *** Ci, którzy czytają moje

Po Jarmarku Tumskim...

Po VII Jarmarku Tumskim pozostało już tylko wspomienie i kilka zdjęć w aparacie. Pogoda w weekend dopisała i tym samym dopisali ludzie. Można było zwiedzić stoiska kolekcjonerów, rękodzielników i producentów regionanalnego jedzenia. Szkoda tylko, że trzeba takiej okazji jak jarmark, by ludzie w moim mieście przyszli na spacer na Stare Miasto. W tygodniu  jest tu pusto, tylko banki i lokale do wynajęcia... Szkoda, że miasto nic z tym nie robi. Lepiej inwestować w galerie na peryferiach, niż zadbać o zabytki ... szkoda słów... To temat na oddzielny post. Dziś mam dla Was nasze stoisko z rękodziełem.    Największą część zajęły dekoracyjne przedmioty ozdobione technika decoupag         Dodatki do domu przygotowałyśmy w różnych stylach, dlatego dużo osób się u nas zatrzymywało  i każdy mógł znaleźć coś dla siebie.   Moje szycie:   I trochę biżuterii.  Robimy ją różnymi tech