Przejdź do głównej zawartości

Rozsada pomidorów - gotowa!



Hej, Ogrodnicy!!!
Tęsknicie za wiosną. Ja bardzo. Ale wiem, że zanim wiosna przyjdzie i rozgości się na dobre, każdy ogrodnik musi przygotować się do sezonu. Mam tu na myśli prace porządkowe, cięcie drzew i krzewów, nawożenie..., ale także przygotowanie rozsad warzyw i kwiatów. Co roku  na przełomie lutego i marca wysiewam nasze ulubione pomidory. Jak to zrobiłam w tym roku , możecie obejrzeć tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100008798346446  w filmiku na fb.


W tym roku  wybrałam odmiany sprawdzone. To znaczy te, którymi zajada się moja rodzina - pomidory  malinowe. Kolejny roku stawiam na Malinowy Ożarowski, Malinowy Warszawski oraz Malinowy Olbrzym. Nie może też zabraknąć pomidorków koktajlowych. Nasze ulubione to czerwona Radana i żółty Perun.
Na tych małych żółtych, zwanych przez  nas "gruszeczkami",


dzieci przekonały się, że pomidory mogą być smaczne.










Kolejne nasiona czekają na wysianie.
Już nie mogę się doczekać, kiedy ziemia na działce obeschnie i będzie można siać i siać...


Ciekawa jestem jakie rozsadniki macie na swoich parapetach. Pochwalcie się.

Komentarze

  1. A jakiej ziemi używasz do rozsady, masz sprawdzoną? Mąż wysiał ostatnio do kupionej w BRICO i wyrosło mu tylko 30% nasionek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemię kupiłam w Lidlu. Przeznaczona jest między innymi do wysiewu warzyw, więc mam nadzieje, że się uda i pomidorki wykiełkują. Musi się udać!!! pozdrawiam.

      Usuń
    2. A jakie pomidory wysiewacie?

      Usuń
    3. To mi zadałaś pytanie :-) Mąż kupił do szklarni nawet nie wiem jakie, a ja postanowiłam posadzić trochę gruntowych. Jestem zalogowana na forum ogrodniczym, więc pozyskałam nasionka takie, których w większości nie kupisz w naszych ogrodniczych. Plus krzyżówki wyhodowane przez pomidoromaniaków pozytywnie zakręconych. Mamy pomidory dopiero drugi rok więc zobaczymy, co mi z nich wyjdzie :-)

      Usuń
    4. Bardzo ciekawe. Chciałaby zobaczyć, jak będą wyglądały owoce w lato...

      Usuń
  2. Bardzo pomocny wpis :)
    Pozdrawiam Jolu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Cieszę się, że mogę pomóc.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Jakie ciekawostki! Niestety nie mam gdzie sadzić, chociaż myślimy o kupnie działeczki. Póki co mam tylko parapet, ale niewiele na nim rośnie bo jest od północnej strony. Zioła powiedzmy się trzymają, ale wzrostu nic a nic.
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działka to było moje marzenie. Cztery lata temu się zrealizowało i teraz mogę poszaleć.
      Praca w ogrodzie bardzo mnie relaksuje. Uwielbiam to.
      A Tobie życzę, aby udało Ci się znaleźć kawałek zielonej oazy. Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był też pieczony pstrąg po góralsku i zapiek