Przejdź do głównej zawartości

GARDENIA 2016 - Wiosenna flotystyka.

Kolejny raz uczestniczyłam w Poznańskich Targach Ogrodniczych  i kolejny raz jestem pod wrażeniem.  Rosnąca z roku na rok liczba wystawców  powoduje, że ciągle zachwycam się na nowo. Nowości w szkółkach roślin oraz nowe trendy we florystyce i dekoracjach działają inspirująco. To między innymi na  Gardenii znajduję   mnóstwo pomysłów, które  wykorzystuję później na działce , czy w domu, aby upiększyć przestrzeń wokół siebie.

W tym poście chcę Wam pokazać kilka zdjęć prac florystycznych, które w szczególny sposób przyciągnęły poją uwagę. Autorami kompozycji są różne osoby. Młodzi i starsi floryści. Osoby mniej  lub bardziej doświadczone. Każdy z nich ma niewątpliwie swój styl i pokazał go w swojej pracy. 

Kompozycje wiosenne mogą być inspiracją na nadchodzące święta:



Do słomianego wianka przytwierdzone pierścienie  z wierzbowych gałązek:
 


A może takie jaja ulepić na Wielkanoc?


Widzicie te kurze nóżki?
 

Ciekawe ;-)


Gdy ktoś mnie pyta -  z jakimi kwiatami kojarzy mi się wiosna, odpowiadam z TULIPANAMI 
W takiej ilości zauroczyły  nie tylko mnie...


 
A kolor, z którym kojarzy mi się wiosna?
ŻÓŁTY i POMARAŃCZOWY.

W tak nietypowej kompozycji - urocze.

Zwróćcie uwagę na naczynia, w których umieszczono kwiaty.
Pomysł wart skopiowania... 


 
W moim stylu - w  100%

Jeszcze taka mała dekoracja i kolejny pomysł na oryginalne naczynie florystyczne,
które można wykonać samodzielnie:



***

A Wy - jakie kwiaty i jakie kolory wybieracie na wiosnę.

Macie już pomysły na wielkanocne dekoracje?
Jeśli nie, to zapraszam - odwiedzajcie mojego bloga.
W kolejnych postach przedstawię kilka moich pomysłów oraz
 te dekoracje, które  prezentowane były na Gardenii 2016.

Komentarze

  1. Piękne kompozycje kwiatowe! Ja już myślę o dekoracjach wielkanocnych. Jeśli chodzi o kwiaty to mam w tym roku apetyt na kolor np w postaci żółtych forsycji, żonkili, tulipanów... No i moje ukochane białe szafirki!
    Pozdrawiam serdecznie-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy że też stawiasz na kolor żółty. Super ! Ja też lubię forsycję jako dodatek do wiosennego bukietu...
      A wiesz, że ja nigdy nie miałam w domu szafirków... może w tym roku to zmienię.
      Pozdrawiam i witam w moich blogowych progach.

      Usuń
  2. zazdroszczę ,że mogłas tam być, ja kolejny raz oglądam w necie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Gardenię warto się wybrać, aby przed wiosną zaczerpnąć solidny łyk inspiracji ;-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Same wspaniałości :)
    Szczęściara, że mogłaś tam być :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne kwiatki:)))
    kreatywniejemy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był też pieczony pstrąg po góralsku i zapiek