Przejdź do głównej zawartości

... miedzą pól zielonych, krętą ścieżką poprzez las...

                                                                                    




... zaplanowaliśmy pospacerować w ten pierwszy wakacyjny weekend.

Mamy to szczęście, że zmęczeni codzienną gonitwą możemy odpocząć na łonie natury.
Za moim miastem znajdują się tereny pokryte polami, lasami pełnymi grzybów i jeziorami.
Tam jest też miejsce, gdzie całą rodziną możemy znaleźć spokój, odpocząć i odzyskać radość życia.

W ciągu roku każdy wolny weekend spędzamy na wsi. Zabieramy prowiant i w drogę...
Często jadą z nami książki moich dzieci, materiały do klasówek, zbiory zadań, słówka do dyktand.
Tym razem jest inaczej, bo...

ZACZEĘŁY SIĘ WAKACJE !


Czekały na nas rowery, kąpiel w jeziorze i spacery po lesie.
Totalny luz!
...a wieczorem ognisko i kumkanie żab w oddali.





Wszystkim zaglądającym do mnie rodzicom i ich dzieciom życzę słonecznych wakacji.
Jak najwięcej chwil spędzonych razem, mnóstwa niezapomnianych wypraw i pogody ducha.

Gorące buziaki przesyłam z mazowieckiej wsi
i schylam się...


''... po ten kwiat czerwony,
-skoro przyszedł na to czas"

'


( słowa tej znanej piosenki siedziały w mojej głowie cały weekend )

Jola.















Komentarze

  1. Jolu, dla mnie nastał ten sam czas. Czekałam na to 10 długich miesięcy, z tym, że ja na wsi mieszkam i mam pola, łąki i wodę w zasięgu ręki. Rower musi jednak na mnie poczekac, bo po zabiegu nie mogę od razu zasuwać rowerkiem po lesie, a szkoda, bo tak to już jest, że jak czegoś nie można, to się jeszcze bardziej tego chce;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, dokładnie tak jest.
      Dobrze,że teraz masz wolne i możesz poddać się rekonwalescencji.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. piękne fotografie.
    zycze samych miłych, wakacyjnych spacerów... ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był też pieczony pstrąg po góralsku i zapiek