Przejdź do głównej zawartości

Rdza w ogrodzie

Do niedawna rdza kojarzyła mi się ze starymi, 
niepotrzebnymi przedmiotami  z metalu.



Zmieniło się to w niespodzianie.  Podczas jednej z wizyt w ogrodzie mojej znajomej zauważyłam nowe elementy ozdobne . Muszę przyznać, że dzięki nim udało się Marcie w szybki i prosty sposób zmienić przestrzeń w ogrodzie. Na zdjęciach poniżej widać, jak za pomocą tych rdzawych dekorów podkreśliła charakter rabaty z trawami ozdobnymi.




Marta ma to szczęście, że mieszka niedaleko Szkółki Szmit w Pęchcinie.  To tam kupuje  najczęściej  rośliny do swojego ogrodu oraz  zapoznaje się z najnowszymi trendami w architekturze krajobrazu. Tam kupiła te dekoracje.

Okazuje  się, że właśnie te rdzawe dekory to najnowszy trend w architekturze  ogrodowej. Odpowiednio dobrane do roślin tworzących rabatę , są niczym wisienka na torcie. Wyglądają ciekawie - prawda?



----------------------

Więcej tego typu wytworów widziałam na ostatniej  wystawie "Zieleń to życie " w Warszawie... Obok rdzy w ogrodzie państwa Szmit mogłam podziwiać  dekoracje innych twórców.





















--------------------------------------------

Takie imprezy zawsze są dla mnie  źródłem inspiracji:




Stare, w kolorze rdzy naczynia podsunęły mi pewien pomysł. Postanowiłam, że już w tym momencie, kiedy sezon ogrodowy dobiega końca,  nie będę szukała gotowych elementów z rdzy. Kupiłam farbę w spray'u dającą taki efekt i pomalowałam kilka zniszczonych słońcem i deszczem figurek w moim ogrodzie.


 Wpasowały się idealnie w kolorystykę jesiennych dekoracji.


Komentarze

  1. O taka rdzawa biżuteria bardzo pasowałaby w moim ogrodzie. Twoje nowe stare dekory prezentują się teraz super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ta rdzawa farba to dobry sposób, aby odnowić stare dekoracje.

      Usuń
  2. Mnie coś takiego się nie podoba. Nie obawiasz się, że w czasie deszczu będzie to zostawiało jakieś brzydkie zacieki na roślinach lub na chodniku? Strona https://metaltech.pl/zabezpieczenia-antykorozyjne oferuje zabezpieczenia antykorozyjne, gdybyś chciała zdecydować się na jakieś nowe sztuki do ogrodu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Wielkanocne zające na Gardeni 2018

Pozostało kilka dni do świąt. Czas wyciągnąć wielkanocne dekoracje i ozdobić dom . Kolejny raz stawiam na zające.  Nawet na ostatnich Targach Ogrodniczych Gardenia przyłapałam się na tym, że omijam kury i kurczaki, a  robię zdjęcia porcelanowym figurkom zajęcy. Mają w sobie coś takiego, co przyciągnęło moja uwagę...     Natomiast trzy lata temu na Gardenii zwróciłam uwagę  na figurki zajęcy i kur z materiału. Przyznam , że stały się inspiracją dla mojego rękodzieła. Krótko po targach uszyłam  ocieplacze na jajka w formie królika. Rozpoczęła się też moja przygoda z szyciem kur i królików typu Tilda.  Nie jest już tajemnicą, że z każdego wyjazdu na targi do Poznania przywożę w głowie masę nowych  pomysłów.  O tym, co dokładnie zainspirowało mnie w roku 2015, możecie przeczytać w tym poście: Dekoracji wielkanocnych - nie ma końca ;))