Przejdź do głównej zawartości

Stare Miasto w Toruniu

Jeśli szukacie miejsca, gdzie można uciec od codziennych obowiązków, od codziennej gonitwy - polecam Stare Miasto w Toruniu. Wystarczy weekend, aby się zresetować. Mi się to ostatnio udało.


Uwielbiam miejsca klimatyczne, z historią w tle i   muszę przyznać, że Starówka tego miasta  spełnia te kryteria. Kamienice i wąskie, stare uliczki robią wrażenie.





Warto  zaplanować tu długi spacer. Nawet w listopadzie!!! Niech Was  nie zniechęca mróz i wiatr, ponieważ co jakiś czas można rozgrzać się  w przytulnych restauracjach i knajpkach.

Wszystkim kobietom polecam "Róże i Zen".

 

 Lokal urządzony dosłownie w korytarzu, ale  dodatki i 
malowidła na ścianach powodują, że nie chce się z niego wyjść.












"Chleb i Wino" w sąsiedztwie XV - wiecznej kamienicy 
polecam z kolei na wieczorne biesiadowanie. 





 Część lokalu usytuowana jest w piwnicach. 
 Świetny pomysł - uważam. 
Tajemniczo i przytulnie - mimo, że to tylko piwnica. 



  
Lokal nawiązuje wystrojem do naszych wschodnich sąsiadów.
 Natomiast w menu znalazłam potrawy z kuchni włoskiej.



 Piłam tu grzańca z białego wina ;-)




Późną jesienią i zimą sięgamy  czasami po grzane wino.  Najczęściej pijamy w domu grzańca z wina czerwonego, 
ale przyznaję - grzane białe wino jest równie dobre.
Moim zdaniem nawet lepsze – ale to kwestia gust. 
Ja w ogóle wolę białe wino niż czerwone. 
Z przyprawami korzennymi, gruszką i skórką z pomarańczy,
 jest nie tylko rozgrzewające, ale i pysznie smakuje.

Jak go przygotować?
Napiszę w grudniowym poście.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Wielkanocne zające na Gardeni 2018

Pozostało kilka dni do świąt. Czas wyciągnąć wielkanocne dekoracje i ozdobić dom . Kolejny raz stawiam na zające.  Nawet na ostatnich Targach Ogrodniczych Gardenia przyłapałam się na tym, że omijam kury i kurczaki, a  robię zdjęcia porcelanowym figurkom zajęcy. Mają w sobie coś takiego, co przyciągnęło moja uwagę...     Natomiast trzy lata temu na Gardenii zwróciłam uwagę  na figurki zajęcy i kur z materiału. Przyznam , że stały się inspiracją dla mojego rękodzieła. Krótko po targach uszyłam  ocieplacze na jajka w formie królika. Rozpoczęła się też moja przygoda z szyciem kur i królików typu Tilda.  Nie jest już tajemnicą, że z każdego wyjazdu na targi do Poznania przywożę w głowie masę nowych  pomysłów.  O tym, co dokładnie zainspirowało mnie w roku 2015, możecie przeczytać w tym poście: Dekoracji wielkanocnych - nie ma końca ;))