Przejdź do głównej zawartości

Wyspa Pag - urlop w Chorwacji z daleka od ludzi.


W dobie pandemii, kiedy zmuszeni jesteśmy do unikania bliższych kontaktów z ludźmi , wyjazd na urlop do Chorwacji był pomysłem idealnym. Kilka dni spędziliśmy na chorwackiej wyspie Pag.



Pag jest jedną z większych wysp Chorwacji. Położona na Morzu Adriatyckim u wybrzeży Dalmacji. Wzdłuż długiej linii brzegowej znajdują się liczne kempingi.  W to lato wyjątkowo puste. Szukając miejsca na spokojny wypoczynek, gdzie mogłabym z rodziną oderwać się od codziennych trosk i pośpiechu, wybór padł na Pag, a dokładnie okolice Novalji.

Tamtejsza okolica sprzyjała spędzaniu czasu na plaży, 
a wieczorów w klimatycznych knajpkach.










Dla bezpieczeństwa pojechaliśmy własnym kamperem. Za bazę noclegową wybraliśmy kemping Straško . Piękny.  Położony nad samym morzem, z kompleksem gastronomicznym , basenami i innymi atrakcjami turystycznymi. 








Baseny - uwielbiana przez wszystkich forma relaksu.


Morze i jego skarby.




Stosowaną już wielokrotnie przez moją rodzinę formą zwiedzania są rowery. Zabieramy je niemal wszędzie, gdzie tylko ruszamy z domu. Nawet za granicę. Już nie raz przekonałam sìę, że rowerem mogłam dotrzeć do miejsc, których z samochodu nawet nie było widać. 



Urlop w Chorwacji (choć krótki) uważam za bardzo udany. W towarzystwie najbliższej rodziny. Z daleka od ludzi , o czym świadczyła chociażby droga dojazdowa do kempingu. Po przedostaniu się promem na wyspę wjechaliśmy w teren totalnie opustoszały, pokryty skałami. 


Komentarze

  1. No proszę, to i Małżonek mógłby wrzucić posta o kamperze i jego funkcjonalności. Pozdrawiam Bogusia, obecnie właścicielka przyczepy Adrii

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był też pieczony pstrąg po góralsku i zapiek