Zakończyła się świąteczna bieganina. Dla mnie czas spędzony leniwie z najbliższymi. Pod nowym pledem , ... z grzańcem w dłoni ;-) Tuż przed świętami kupiłam kilka butelek białego i czerwonego Grzańca Galicyjskiego. Znacie je? Ja znam i lubię. To niemieckie wino deserowe za wyjątkowy smak - wzbogacony aromatycznymi przyprawami korzennymi. Świetnie sprawdza się podczas zimowych wieczorów, rozgrzewając i podgrzewając atmosferę. Grzaniec Galicyjski najlepiej smakuje na ciepło - wtedy wydobywa się z niego to, co jest w nim najlepsze. Z uwagi na obecność przypraw korzennych, nie przyprawiam go dodatkowo. Wystarczy delikatnie podgrzać i już można rozkoszować się jego niezwykłym smakiem i aromatem. Kupić białego grzańca nie było łatwo. Większość sklepów oferuje grzańce tylko z czerwonego wina. Jeśli nie uda wam się go znaleźć, możecie sami przygotować taki trunek. Polecam pon...