W domu moich dziadków panowało przekonanie, że od 24 czerwca - czyli od świętego Jana można było kąpać się w rzekach, jeziorach i stawach. Tak twierdzi też moja mama i tą samą maksymę przekazuję ja moim dzieciom. Dlaczego tak jest? Kiedyś wierzono, że w Noc Świętojańską następuje oczyszczenie wody. Wiem, że dużo osób postępuje według tej zasady. Inna prawda jest taka, że do końca czerwca "kwitną jeziora" i dopiero w lipcu kąpanie się w nich jest bezpieczne dla skóry. Wiecie o czym piszę? Trwają wakacje, pogoda dopisuje, więc jak tu odmówić sobie takiej przyjemności. Wybierając się nad jezioro, staram się wybierać plaże oznaczone, bezpieczne, z ratownikiem. Ponieważ moje dzieci lubią skakać do wody, -- pozwalam im, ale tylko w miejscu wyznaczonym. Czas spędzony nad jeziorem to dla nas czas relaksu. Bardzo lubimy przebywać nad pobliskim Jeziorem Białym w województwie mazowieckim. Panuje tu tak mały ruch, że nawet miejscowe łabędzie ...