Przejdź do głównej zawartości

Zima odkryta... w Tatrach.

Czasami wystarczą trzy - cztery dni, by odpocząć. By z dystansem spojrzeć na swoje codzienne życie i obowiązki. Jedynym dla mnie warunkiem jest wyjazd poza dom. Gdziekolwiek. Byleby usunęły się sprzed oczu te czynności, które ciągle są  do zrobienia. Mam tu na myśli prace zawodową, obowiązki szkolne dzieci i niekończące się prace w domu. Wystarczy, że wyjadę i sama sobie pozwolę  odpocząć.

Wyjechałam, odpoczęłam i nabrałam energii na nowy rok. Przy okazji udało mi się popodziwiać najpiękniejsze oblicze zimy. Mróz dał o sobie znać w całej Polsce to wiemy wszyscy. Niektórzy nawet z tego powodu  bardzo narzekają, a ja.... ja  w Tatrach podziwiałam to co mróz wyczarował.

Od zawsze zachwycają mnie oszronione rośliny...




Rozwieszone na gałązkach "kryształki" lodu.



I pejzaże śniegiem i mrozem malowane.


 
Dolina Małej Łąki

Nawet rwący potok poddał się i zamarł w mroźnym bezruchu.


***

Życzę udanego tygodnia i pomyślnego startu w nowy rok.

Komentarze

  1. Jolu, dobrze że wypoczęłaś, bo dawno Cię tu nie było:) Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję i wzajemnie.Mam nadzieję, że w tym roku będę blogowała częściej. - taki mam plan.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że to tylko mróżz- choć pięknie! ale śniegu,śniegu nam się chce!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Mniej mrozu, a więcej śniegu. Styczeń i luty mogłoby poprószyć. A później to już tylko wiosna - moja ulubiona.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ----------------------

Huta Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach

Po drodze do Szklarskiej Poręby zatrzymaliśmy się w sklepie firmowym Huty Szkła  Kryształowego Julia. Sklep mieści się bezpośrednio przy hucie, którą można zwiedzić z przewodnikiem.    Huta Julia to jeden z niewielu istniejących dziś producentów szkła kryształowego w Polsce. Ręcznie produkowane i szlifowane kryształy są wysyłane do sklepów nie tylko w naszym kraju, ale podobno na całym świecie. Ta zabytkowa fabryka znajduje się w sercu Karkonoszy, w Piechowicach. i co czyni ją bardziej atrakcyjną - dostępna jest dla zwiedzających. Turyści mogą z bliska podziwiać ręczny proces produkcji szklanych arcydzieł oraz uczestniczyć w warsztatach, gdzie można poznac tajniki sztuki szklarskiej. Ja ze względu na ograniczenia czasowe zwiedziłam tylko sklep -  i nie żałuję.  Podziwiałam szklane figurki zwierząt:     Kryształowe kwiaty:   Jeśli zapytacie mnie, który kolor kryształów wybieram.  Odpowiem : zielony, butelkowo-zielony.

Wielkanocne zające na Gardeni 2018

Pozostało kilka dni do świąt. Czas wyciągnąć wielkanocne dekoracje i ozdobić dom . Kolejny raz stawiam na zające.  Nawet na ostatnich Targach Ogrodniczych Gardenia przyłapałam się na tym, że omijam kury i kurczaki, a  robię zdjęcia porcelanowym figurkom zajęcy. Mają w sobie coś takiego, co przyciągnęło moja uwagę...     Natomiast trzy lata temu na Gardenii zwróciłam uwagę  na figurki zajęcy i kur z materiału. Przyznam , że stały się inspiracją dla mojego rękodzieła. Krótko po targach uszyłam  ocieplacze na jajka w formie królika. Rozpoczęła się też moja przygoda z szyciem kur i królików typu Tilda.  Nie jest już tajemnicą, że z każdego wyjazdu na targi do Poznania przywożę w głowie masę nowych  pomysłów.  O tym, co dokładnie zainspirowało mnie w roku 2015, możecie przeczytać w tym poście: Dekoracji wielkanocnych - nie ma końca ;))