Witajcie kochani .
Jak spędziliście weekend ?
U nas w mazowieckim właśnie mija połowa ferii zimowych. Chociaż pogoda nas (a właściwie dzieci) nie rozpieszczała przez pierwszy tydzień. I nawet miejskie lodowisko zostało zamknięte ze względu na dodatnie temperatury - nie nudziliśmy się . Były koleżeńskie spotkania, na które brakuje czasu w trakcie nauki, były też zajęcia, które oferuje dzieciom miasto....nie było źle - mimo braku zimy.
Weekend postanowiliśmy spędzić rodzinnie za miastem. Nasza wiejska chata nie była nawet bardzo wychłodzona. Szybko udało nam się podnieść temperaturę. Kominek pracował pełną parą...
A rano czekała na nas niespodzianka. Wszystko dookoła przekryło się białym puchem...
Żal było wyjeżdżać,
ale mieliśmy jeszcze jeden plan na niedzielę. Pojechaliśmy do Uniejowa na basen.
Woda w Termach Uniejów (jak wiemy z reklam) ma właściwości lecznicze. Wydobywana z głębokości ponad 2 km skupia w sobie składniki mineralne o stężeniu znacznie większym niż w wodzie morskiej. Nic dziwnego, że widzieliśmy tam wielopokoleniowe rodziny. Dziadkowie zapewne szukają tam zdrowia, a młodsi i dzieci sposobu na zabawę.
Mimo tłumów - udało się nam zrelaksować. A że "woda wyciąga" - szybko poczuliśmy się głodni. Miejscowi polecili nam regionalne jedzenie z karczmy w "Zagrodzie Młynarskiej". Karczma urocza, kryta strzechą:
Stropy tak niski, że kto wyższy musi pochylać głowę przy przechodzeniu z izby do izby...
W środku piec opalany drewnem i przedmioty codziennego użytku pochodzące z XIX wieku.
Na spragnionych czeka kwas chlebowy wyprodukowany według tradycyjnej receptury - bez dodatku konserwantów. Na etykiecie skład: uzdatniona woda, chleb żytni, cukier, drożdże. Producent www.kwaschlebowy.eu przewiduje osad naturalnego surowca tj. błonnika. Jego smak okazał się wyjątkowy, tak inny od tego, który ma kwas chlebowy z hipermarketu... Polecam ;)
Łatwo tu trafić: " trzeba zjechać z głównej dogi na dwa stare wiatraki, które stoją w zagrodzie..."
W drodze do domu podziwialiśmy urok Pani Zimy. Piękna jest... i w końcu przyszła.
Mijaliśmy sarny, które pewnie zdezorientowane szukały śladów po wczorajszym wypasie... - śnieg przykrył wszystkie ślady.
To był cudowny rodzinny czas :)
Dobranoc. Udanego - zimowego tygodnia :))))
Piękna wycieczka :-)
OdpowiedzUsuńU nas nie ma takiej zimy...
Dziękuję. My mamy zimę dopiero od wczoraj. ...
UsuńAleż cudnie... Zima piękna i wspaniały rodzinny czas w weekend ;)
OdpowiedzUsuńCzegóż chcieć więcej :)))
Już nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba... Pozdrawiam.
UsuńA ja uciekłam przed zimą. Pozdrawiam z Malty:)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze ;)
UsuńWspaniałe rodzinne chwile ! U mnie ferie dopiero za trzy tygodnie. Ciekawe zima będzie wtedy czy wiosna ;)
OdpowiedzUsuńTeraz bardzo trudno to przewidzieć... ta pogoda jest tak zmienna.
UsuńUnas w sobote jeszcze padał śnieg i było na minusie a od wczorajszego wieczoru odwilż. Pięknie spędziliście czas. Pozdrowienia z przytulnego
OdpowiedzUsuń