Przygotowania do świąt już trwają...
List do Mikołaja już napisany.
W domu pojawiły się już pierwsze świateczne ozdoby.
Dzieci odliczają dni do Wigili...
A ja przelewam nalewki, które przygotowaliśmy w tym roku.
Tradycyją jest nalewka z wiśni .
W symbolicznej, niewielkiej ilości przygotowałam też naleweczkę z aroni -
tak na próbę ;)
I tam pomyślałam , że to świetny pomysł na prezent. Szczególnie,
gdy będzie podany w ozdobnej - świątecznej butelce.
Znalazłam serwetki z zimowym pejzażem i ozdobiłam nimi kilka butelek.
Wiele z nas kupuje co roku gotowe dekoracje,
ale wiem też, że znaczna część z nas
chętnie próbuje samodzielnie je przygotować.
Jest to doskonały relaks i sposób na niepowtarzalną dekorację bożonarodzeniową dla naszych "czterech kątów".
***
Myślę, że warto w tym przedświątecznym pędzie znaleść czas i
stworzyć orginalne prezenty dla rodziny i przyjaciół.
Pa.
u mnie naleweczki tez gotowe ale niestety w nie tak cudnych butelkach:))
OdpowiedzUsuńTo zima dla nas w tym roku nie groźna ;)
Usuń