Tej wiosny do ogrodu mojej przyjaciółki zawitały dzikie kaczki. Być może zwabiło je oczko wodne z rybkami, które założyła kilka lat temu w swoim ogrodzie Marta. A może zrobiły sobie przystanek w trakcie wiosennych lotów....?
Ta informacja wystarczyła , aby pojawił się w mojej głowie pomysł na uszycie kaczek z materiału. Schemat zaczerpnęłam z serii książek Tone Finnanger " THE TILDA CHARACTETS COLLECTION".
Oczywiście sesja zdjęciowa w ogrodzie u Marty.
Już nie raz na blogu pisałam, że to przyroda inspiruje mnie w tworzeniu dekoracji . Głównie kwiaty, ale także i zwierzęta są wzorem tego, co później szyję.
*****
Posta dedykuję Bogusi ze Śląska,
która czyta mojego bloga od dawna.
Przyjechala niedawno na Mazowsze z wizytą do znajomych
i postanowiła mnie odszukać ( nawet w pracy) .
To bardzo miłe.
Dziękuję.
Z takimi osobami warto dzielić się swoimi pasjami.
Pozdrawiam Bogusiu.
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, miło było Cię zobaczyć "na żywo". Gratuluję kaczek i życzę kolejnych kreatywnych pomysłów. Dziękuję za dedykację ☺️
OdpowiedzUsuńJa również dziękuę. Zmobilizowałaś mnie do systematycznego prowadzenia bloga.
UsuńWiem ,że sa osoby, które chcą tu zaglądać.