Herbata to napój, którego zimą sobie nie odmawiam.
Zima to trudny czas.
Szczypiący mróz i ostry wiatr mogą dać się we znaki.
Dlatego wracając zziębnięta do domu przygotowuję aromatyczną herbatę. Najczęściej z dodatkiem cytryny, cynamonu i goździków. Właśnie taka jest według mnie smaczna i wspaniale rozgrzewa. Uwielbiam ją zimą podobnie jak cała moja rodzina. Do tego wygodny fotel i ciepły pled...
Sprawdza się także podczas zimowego spaceru po ogrodzie.
Choć najczęściej sięgam po ulubiony gatunek herbaty i - w
zależności od ochoty - słodzę go miodem lub cukrem - testuję
także nowe, rozgrzewające smaki.
Co jest potrzebne? Im więcej składników , tym lepiej.
- kubek gorącej zaparzonej czarnej herbaty np. earl grey
- 3 plasterki obranego imbiru
- laska cynamonu
- 4 goździki
- plaster pomarańczy
- pół plasterka cytryny
- 1 łyżka miodu lub cukru
- opcjonalnie: kilka wiśni lub malin z syropu
Komentarze
Prześlij komentarz