Wakacje dobiegają końca. Urlop to już wspomnienia. I to właśnie nimi chcę się dziś podzielić. Przed tegorocznym wyjazdem do Chorwacji kilka osób pytało mnie czy robimy tak długą trasę "na raz" , czy zmieniam męża za kierownicą, aby odpoczął. Otóż nie. Ja jestem tylko pasażerem. Ale też nie pokonujemy kilku setek kilometrów jednym etapie podróży. Mamy sprawdzone miejsca w Austrii, gdzie zatrzymujemy się na nocleg. Ponieważ od kilku lat podróżujemy samochodem z zamatowanymi miejscami do spania, na noclegi zatrzymujemy się na parkingach. Realizują one wszelkie potrzeby turystów takich jak moja rodzina. Jednym z nich jest kompleks przy hotelu Rosenberger. Tu z innymi podróżującymi do Włoch czy Chorwacji zatrzymaliśmy się na noc, zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w dalszą drogę. Mojej uwadze nie umknęły dekoracje, które zastosowano w lokalu. ...