Życzenia pisane na papierze mają dla mnie większą wartość niż te wyświetlane na ekranie telefonu czy komputera. To, co w ubiegłym stuleciu było normą, dziś już może dziwić. Szczególnie nasze dzieci, które żyją w dobie komputerów i tylko tą drogą przesyłają wszelkie informacje. Mam to szczęście, że dostaję kartki z życzeniami... mimo, że sama wysyłam ostatnio tylko sms'y . Ale koniec z tym !!! W tym roku przygotowałam kilka kartek techniką scrapbooking'ową i wysłałam do kilku osób. Pojawił się jednak problem : wyleciały mi z pamięci adresy moich bliskich, bo ich po prostu od dawna nie używałam. Numery telefonów zapisuję w "komórce", a adresy domowe już nie. Czuję się jednak usprawiedliwiona, bo wiem, że też tak macie. No kto pamięta dokładny adres koleżanki sprzed lat, albo kuzynki? Ja tylko częściowo. I pomyśleć, że 20 lat temu bez problemu adresowałam pocztówki z wakacji... Zapraszam do obejrzenia kartek wielkanocnych....