Serce jako element dekoracyjny wykorzystuję przez cały rok. Nie tylko z okazji Walentynek. Ale, ale ... ponieważ większości z nas kojarzy się z lutym, Dniem Zakochanych i miłością - postanowiłam dodać serca do mojej lutowej dekoracji witryn w pracy - w aptece. Z tym, że swoim wspomnieniem o Walentynkach nawiązałam do serca, jako do tej części naszego ciała, o którą trzeba dbać. Wiem coś o tym...
Często mam okazję realizować recepty, na których przepisywane są leki nasercowe. Kupują je coraz częściej ludzie młodsi ode mnie, urodzeni w latach 80-tych. I nie mam tu na myśli osób z wadami serca. Współczesne tempo życia powoduje, że nasze serca po prostu nie nadążają...
Pamiętajcie, że najpiękniejszym prezentem dla naszych bliskich - też na Walentynki - jesteśmy my sami - zdrowi. Z równo bijącym sercem.
Jolu, wystawa w aptece piękna:-)
OdpowiedzUsuńGdybym mieszkała w twoim mieście, byłaby to moja ulubiona apteka.
Pozdrawiam
Gosia
Bardzo się cieszę. A gdzie mieszkasz? Może niedaleko.
Usuń