Na targach ogrodniczych Gardenia 2015 obejrzałam dokładnie kilka stoisk z dekoracjami wielkanocnymi. W przeważającej części były to drobiazgi do dekoracji stołów. Dużo świec, kurek, zajączków i pisanek.
Inspirując się tymi ozdobami, spróbowałam coś zrobić sama... Oczywiście produkcja pisanek trwała u mnie od miesiąca i już się zakończyła. A w tak zwanym między czasie zdążyłam jeszcze coś uszyć .
Takie ocieplacze na jajko widziałam w Poznaniu:
A tak wyglądają moje:
Zainteresowanym napiszę tylko, że podszyłam je cienkim filcem.
Ale wiosennie! Cudownie:)
OdpowiedzUsuńTe kolory dają "wiosennego kopa" - prawda ?
UsuńWszystkie są piękne, ale Twoje wyjątkowe :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :)))
UsuńBardzo fajne te zajęcze ocieplacze ;)
OdpowiedzUsuńAch jak żałuję, że nie mam maszyny ;)
Ja mam - stary Łucznik od mamy. Do prostych prac idealny...
Usuń