Jedna z czytelniczek mojego bloga uświadomiła mi ostatnio, że za kilka dni minie pół roku od ostatniego posta. Nie oznacza to oczywiście, że moje życie pozbawione jest teraz pasji i nic się w nim nie dzieje, o czym nie warto napisać . Pomimo trudnej sytuacji, która pojawiła się na wiosnę tego roku, mimo ograniczeń i zakazów, w moim życiu zawodowym i prywatnym dzieje się wiele. Tylko czasu brak, aby o tym pisać.
Znalazłam czas na pasje, które wcześniej traktowałam po macoszemu. Między innymi w czasie pandemii bardzo zyskał na wyglądzie mój ogród działkowy. Po małym uporządkowaniu terenu zrobiłam wiele nowych nasadzeń, przygotowałam kolejne podwyższone grządki , zorganizowałam zakątek różany w miejscy przeznaczonym do ogrodowego biesiadowania.
Obiecuję, że wszystko opisze w kolejnych postach.
Jeśli chodzi o rękodzieło - pojawiło się kilka nowych dekoracji.
Największym zainteresowaniem cieszy się tej wiosny wszelkie ptactwo uszyte z materiału.
Idealnie pasują do sielskich, rustykalnych dekoracji.
Komentarze
Prześlij komentarz