Lato dobiega końca. Chociaż ogród jeszcze pełen kwiatów, to za miastem już widać, że lato zaczęło zmieniać swoje oblicze. Drzewa i krzewy przybierają inny odcień zieleni. Rolnicy zebrali zboża z pól. I właśnie te gołe pola ze rżyskiem zainspirowały mnie, aby wybrać się na wieś i zrobić sesję zdjęciową moim ostatnio uszytym kurom.
Czy wśród moich czytelników jest ktoś, kto liczy w tym roku na białe, obsypane śnieżnym puchem święta.? Ja przestałam. No.... może , gdybym mieszkała w górach nadzieja jeszcze niby jakaś była. Ale w centralnej Polsce? Nie ma szans. Zaczyna się kalendarzowa zima, a temperatury nadal dodatnie. W ferworze przygotowań do świąt - powiedziałabym nawet - uciążliwe. Jedyne co w tej sytuacji przychodzi mi do głowy, to białe , delikatne dekoracje, które mogą wnieść do domu namiastkę zimy. Myślę, że w tym roku pójdę w tym kierunku. Mnóstwo inspirujących pomysłów na świąteczne dekoracje widziałam już w listopadzie podczas pokazów florystycznych w Poznaniu , na wielkopolskiej giełdzie kwiatowej. Większość przygotowała mistrzyni florystyki Greta Szymkowiak . Głównie wianki.
Pięknie się komponują te kurki ze ścierniskiem. Taki rustykalny obrazek;-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń