Przejdź do głównej zawartości

Kuchenne inspiracje z Ikea

Większość ludzi snuje plany i robi postanowienia wraz z nastaniem nowego roku. Ja nie. Robię to przed nastaniem wiosny. Na przełomie  lutego i marca planuję drobne zmiany (remonty) w domu, planuję, co zrobię w danym roku w ogrodzie, planuję wolne weekendy i urlopy...

Podczas ostatniej wizyty w Ikea szukałam inspiracji do wiosennych zmian w kuchni.  Wystarczy kilka nowych dodatków i zmiana tkanin, a pomieszczenie zyska nowy wygląd. 

Jeśli także  szukacie pomysłu na swoją kuchnię -
-  zapraszam do obejrzenia zdjęć i filmów.



Szukałam pomysłu na ciekawie nakryty stół .









  
Wiadomo, że głównym elementem wystroju wnętrza są dodatki: kwiaty, świece i ciekawe naczynia.









I mój ulubiony zielony kolor . 





Może tej wiosny będzie u nas barwą wiodącą w kuchni?

Komentarze

  1. Tak jak Ty uwielbiam jaździć do Ikei po inspiracje. Planuję tam pojechać pod koniec marca. Już mnie korci, zebt coś pozmieniać. Ogród ma być kolorowy w stylu boho. W domu mieszanina stylów ale trzeba coś poprzestawiać, pozmieniać dodatki. Jak widzę coś nas łączy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie często bywam w Ikea, ale za każdym razem gdy tam jestem moje oczy nie wiedzą w którą stronę patrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Białe wianki

Czy wśród moich czytelników jest ktoś, kto liczy w tym roku na białe, obsypane śnieżnym puchem święta.? Ja przestałam. No.... może , gdybym mieszkała w górach nadzieja jeszcze niby jakaś była. Ale w centralnej Polsce? Nie ma szans. Zaczyna się kalendarzowa zima, a temperatury nadal dodatnie. W ferworze przygotowań do świąt  - powiedziałabym nawet - uciążliwe. Jedyne co w tej sytuacji przychodzi mi do głowy, to białe , delikatne dekoracje, które mogą wnieść do domu namiastkę zimy. Myślę, że w tym roku pójdę w tym kierunku. Mnóstwo inspirujących pomysłów na świąteczne dekoracje widziałam już w listopadzie podczas pokazów florystycznych w Poznaniu , na wielkopolskiej giełdzie kwiatowej. Większość przygotowała mistrzyni florystyki Greta Szymkowiak . Głównie wianki. 

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ---...

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był t...