Przejdź do głównej zawartości

ZIELEŃ TO ŻYCIE 2018 - część florystyczna.


Podczas tegorocznej wystawy "ZIELEŃ TO ŻYCIE" można było podziwiać głównie różne gatunki roślin ogrodowych. Ale nie tylko. Znaczna część powierzchni wystawienniczej przeznaczona była do zaprezentowania kompozycji florystycznych.  Większość z nich powstała przed zebraną publicznością. 
    
Tu  zachwyciła mnie przede wszystkim różnorodność użytego materiału roślinnego oraz pomysłowość florystów. Począwszy od bukietów, poprzez kompozycje w naczyniach i układy przestrzenne - wszystko przepiękne i inspirujące. 

Bukiety





















Kompozycje w naczyniach:













 







Kompozycje przestrzenne:











Ja uczestniczyłam tylko w pokazie obsadzania roślin w naczyniach. Pokaz prowadziły florystki  ze szkoły Małgorzaty Niskiej.  




 
Wchodziłam ostatnio na kilka ulubionych blogów i zauważyłam, 
że  dziewczyny  przygotowały już w swoich domach 
jesienne dekoracje. 
W następnym poście pokarzę Wam miejsce,
gdzie ja o tej porze roku  kupiłam przepiękne rośliny.


Komentarze

  1. W każdym bukiecie musi być jakiś zielony dodatek tak naprawdę. To mogą być liście, gałązki, trawy ozdobne. Ja do bukietów wkładam często zielone części tej rośliny https://florexpol.eu/blog/floks-szydlasty-kolorowy-dywan-w-twoim-ogrodzie-n183 . Kwiaty ma w wyrazistym kolorze, zwraca się uwagę na takie na pewno. W całości tworzy roślina naprawdę dywan z kwiatów.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Białe wianki

Czy wśród moich czytelników jest ktoś, kto liczy w tym roku na białe, obsypane śnieżnym puchem święta.? Ja przestałam. No.... może , gdybym mieszkała w górach nadzieja jeszcze niby jakaś była. Ale w centralnej Polsce? Nie ma szans. Zaczyna się kalendarzowa zima, a temperatury nadal dodatnie. W ferworze przygotowań do świąt  - powiedziałabym nawet - uciążliwe. Jedyne co w tej sytuacji przychodzi mi do głowy, to białe , delikatne dekoracje, które mogą wnieść do domu namiastkę zimy. Myślę, że w tym roku pójdę w tym kierunku. Mnóstwo inspirujących pomysłów na świąteczne dekoracje widziałam już w listopadzie podczas pokazów florystycznych w Poznaniu , na wielkopolskiej giełdzie kwiatowej. Większość przygotowała mistrzyni florystyki Greta Szymkowiak . Głównie wianki. 

Jak zrobić fascynator ?

Zróbmy sobie fascynator .  Taki padł pomysł na nasze kolejne twórcze spotkanie  z koleżankami-florystkami.  FASCYNATOR. A cóż to takiego jest?  Okazuje się , że każda z nas przynajmniej raz w życiu widziała tą wyjątkową, elegancką ozdobę głowy kobiety. Ale nie każda z nas wie, jak to się nazywa. Fascynator to nazwa wywodząca się z angielskiego słowa "fascinator". Nazywany  także "kapeluszem koktailowym", popularny był szczególnie w 20-leciu międzywojennym. W latach 70-tych minionego wieku odszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że swoje odrodzenie przeszedł podczas ślubu  Williama i Kate. Wtedy to księżna Beatrycze zaprezentowała się w kreacji, w której centralnym punktem były właśnie fascynator. źródło: internet  Widzę, że od tamtej pory fascynatory cieszą się niegasnącą sympatią. Księżna Kate też często sięga po tą ozdobę, jako uzupełnienie swoich kreacji. źródło: internet źródło: internet   ---...

Czeskie knedle w Harrachov.

Będąc w Czechach koniecznie trzeba skosztować tamtejszych knedli. To coś innego, niż jedzenie góralskie, czy regionalna kuchnia u nas na Mazowszu. Polecała mi je znajoma florystka Marta - i miała racje. Czeskie knedle są wyjątkowe.  W Harrachov czekał na nas czeski bałwan. Restauracja pod Jasanem zachęcała Polaków od samego wejścia menu,  które opisano  w naszym ojczystym języku. Ja zwróciłam uwagę na zimowe dekoracje.    No i stało się - jadłam knedle w małej knajpce w Harrachov :-) A to wszystko w pobliżu mamuciej skoczni narciarskiej: Obiekt ten, na którym w 2014 odbywały się mistrzostwa świata w lotach, nie nadaje się już do użytku. Po prostu rozpada się.  Chociaż widzieliśmy dwóch śmiałków, którzy po niej zjeżdżali. *** Czeskie knedle podane były z gulaszem.  Do tego czeskie piwo: Smakowało wybornie. Maja córka próbowała knedli z jagodami:  Był t...