Na przekór złym prognozom zorganizowaliśmy sobie pierwszą majówkę w tym roku. Odpowiednio przygotowani, zaopatrzeni w ciepłe ubrania i parasole wybraliśmy się kamperem. Bez pośpiechu...
Nigdy nie było mojej rodzinie po drodze, aby zwiedzić wschodnią część naszego kraju. Aż do maja tego roku ;-)) Zatoczyliśmy koło zwiedzając kolejno Sandomierz- Zamość- Lublin.
Znamy go prawie wszyscy z serialu "Ojciec Mateusz". Nie mylę się - prawda?Od roku 2008, kiedy serial pojawił się w telewizji, nagle wzrosło zainteresowanie tym miastem. Ja sama uważam, że sandomierska Starówka zasługuje na to, by ją pokazywać w co drugim kadrze filmu...
Oczywiście mogą być opinie, że inne są ładniejsze. Chociażby ta z Zamościa- o której napiszę w następnych postach. Nie będę się też spierać z tymi, którzy uważają, że lubelska jest najjj...
1 maja nie było miejscowości w Polsce, gdzie nie padałby deszcz. Nas też spotkały przelotne opady. Po deszczu wchodząc na Starówkę od strony Wisły mijaliśmy takich mieszkańców:
wielkość ok. 10 cm |
W starym Sandomierzu można odnaleźć wiele urokliwych miejsc. Warty zwiedzenia jest Stary Rynek, Podziemna Trasa Turystyczna,
Miłośnikom pierogów polecam te w "Świecie pierogów" na ulicy Sokolnickiego. Wybór przeogromny - kilkadziesiąt smaków. Nie można rozsiąść się tu wygodnie, ale i tak warto się tu zatrzymać - smak pierogów jest niepowtarzalny... nie do zapomnienia.
Każdy turysta na pewno znajdzie coś, co go zachwyci.
Mnóstwo tu urokliwych galeryjek z rękodziełem.
Zobaczcie jakiego zająca znalazłam w witrynie sklepowej:
I już wiem, co zrobić z pieńkami pociętego drzewa ;-))
***
Po spacerze można zatrzymać się w jednej z licznych restauracji.
Miłośnikom pierogów polecam te w "Świecie pierogów" na ulicy Sokolnickiego. Wybór przeogromny - kilkadziesiąt smaków. Nie można rozsiąść się tu wygodnie, ale i tak warto się tu zatrzymać - smak pierogów jest niepowtarzalny... nie do zapomnienia.
Sandomierz słynie z krzemienia pasiastego, który jest kamieniem jedynym w swoim rodzaju. Nazywany jest tu "polskim diamentem". Wykorzystuje się go do produkcji biżuterii i różnych ozdób.
Taki był pierwszy dzień maja.
A już jutro zaczynamy kolejną majówkę. Macie plany na weekend?
Pogoda rozpieszcza - więc może za miasto?
Ależ cudnie rozpoczęty maj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nawet deszcz 1 maja nie pokrzyżował na planów...
UsuńWspaniala wycieczka , odrobine zazdroszczę .
OdpowiedzUsuńA to dopiero jeden dzień... Kolejne dni spędziliśmy w Zamościu i w Lublinie. Polecam tę stronę Polski na wycieczki.
UsuńJednak są u nas piękne miejsca! Widać, że było fajnie :))
OdpowiedzUsuńTak to prawda. Nie nam wschodniej części naszego kraju i tym bardziej warto było wybrać się w te strony.
UsuńMam rodzinę w Zamościu i wiem jak tam ładnie...do Lublina też mi po drodze bo odwiedzam moje ukochane podkarpacie:)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka a gdy się zwiedza to nawet deszcz nie straszny ;)
Lublin przepiękny. - mam na myśli Stare Miasto. Spotkała nas tam wspaniała przygoda. Napiszę o tym post w najbliższym czasie.
UsuńPiękna majówka! Pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze kilka weekendów majowych przed nami ;-)))
Usuńurocze miasteczko:))
OdpowiedzUsuńTak. Można tam wracać co jakiś czas...
UsuńWidać wypoczynek udany.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń