Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Wielkanocne zające.

  Lubię , bardzo lubię wielkanocne zające. Ustawiam je nie tylko na stole między talerzami i  kieliszkami , ale także na komodzie, parapecie - ... wszędzie. Do stworzenia tych własnych, jedynych i niepowtarzalnych  zainspirowały mnie zające oglądane na tegorocznych targach w Poznaniu - GARDENIA 2016. Tam zauważyłam  ciekawe ocieplacze na jajka, które stały się wzorem  moich. Tam też spodobały mi się bardzo  zające posadzone w gipsowym wieńcu. Pomysł świetny - prawda? - wart wykorzystania ;-) Nie mogłam się oprzeć i  tak oto powstała moja wielkanocna dekoracja na stół. Wieniec z bukszpanu z zajączkami w roli głównej. Z okazji Świąt Wielkanocnych Życzę Wam  spokojnych i zdrowych chwil  spędzonych w gronie rodzinnym.  

Zajączek, czy kurka...?

  Co roku przed Wielkanocą stawiam sobie to pytanie. Co wybrać? Co wybrać za motyw przewodni świątecznych dekoracji : zajączki, a może kurki, koguty i kurczaczki...? Stoły i półki w sklepach uginają się od świątecznych symboli ...  i kuszą, oj kuszą... Nie było wiosny, bym czegoś nowego nie dokupiła.  Od kilkunastu lat wiele świątecznych dekoracji przygotowałam   sama. Ci z Was, którzy mnie znają lub czytają mojego bloga od początku, zauważyli, że kocham rękodzieło i się nim namiętnie otaczam. Wiele prac powstaje na szydełku, znaczną część dekoracji stworzyłam wykorzystując  decoupage. Udało mi się także poznać techniki florystyczne, dzięki którym prze cały roku tworzę dekoracje z kwiatów. Dla siebie i dla bliskich. Długo  się   zastanowiłam , co wybrać:  kurczaczki, czy zajączki? Doszłam w końcu do wniosku, że na wielkanocnym stole będą zajączki , a kurczakami i innym ptactwem udekoruję kuchnię. Szyłam ostatnio kury z materiału i to one właśnie siedzą na 

Rozsada pomidorów - gotowa!

Hej, Ogrodnicy!!! Tęsknicie za wiosną. Ja bardzo. Ale wiem, że zanim wiosna przyjdzie i rozgości się na dobre, każdy ogrodnik musi przygotować się do sezonu. Mam tu na myśli prace porządkowe, cięcie drzew i krzewów, nawożenie..., ale także przygotowanie rozsad warzyw i kwiatów. Co roku  na przełomie lutego i marca wysiewam nasze ulubione pomidory. Jak to zrobiłam w tym roku , możecie obejrzeć tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100008798346446  w filmiku na fb. W tym roku  wybrałam odmiany sprawdzone. To znaczy te, którymi zajada się moja rodzina - pomidory  malinowe. Kolejny roku stawiam na Malinowy Ożarowski, Malinowy Warszawski oraz  Malinowy Olbrzym. Nie może też zabraknąć pomidorków koktajlowych. Nasze ulubione to czerwona Radana i żółty Perun. Na tych małych żółtych, zwanych przez  nas "gruszeczkami",   dzieci przekonały się, że pomidory mogą być smaczne. Kolejne nasiona czekają na wysianie. Już

GARDENIA 2016 - Wiosenna flotystyka.

Kolejny raz uczestniczyłam w Poznańskich Targach Ogrodniczych  i kolejny raz jestem pod wrażeniem.  Rosnąca z roku na rok liczba wystawców  powoduje, że ciągle zachwycam się na nowo. Nowości w szkółkach roślin oraz nowe trendy we florystyce i dekoracjach działają inspirująco. To między innymi na  Gardenii znajduję   mnóstwo pomysłów, które  wykorzystuję później na działce , czy w domu, aby upiększyć przestrzeń wokół siebie. W tym poście chcę Wam pokazać kilka zdjęć prac florystycznych, które w szczególny sposób przyciągnęły poją uwagę. Autorami kompozycji są różne osoby. Młodzi i starsi floryści. Osoby mniej  lub bardziej doświadczone. Każdy z nich ma niewątpliwie swój styl i pokazał go w swojej pracy.  Kompozycje wiosenne mogą być inspiracją na nadchodzące święta:     Do słomianego wianka przytwierdzone pierścienie  z wierzbowych gałązek:   A może takie jaja ulepić na Wielkanoc?   Widzicie te kurze nóżki?   Ciekawe ;-)   Gdy kto

Zimy ciąg dalszy i zakopiańska "Witkiewiczówka".

Pomimo rosnącej tęsknoty za wiosną i czarowania jej pierwszymi wiosennymi kwiatami w domu, zima postanowiła jeszcze dać nam  znać o sobie. Z okna w pracy rozpościera mi się dziś taki oto widok: Na facebook'u też pojawiło się dziś dużo zimowych zdjęć.  Okazuje się, że zasypało nie tylko na Mazowszu.  Gdy rano popatrzyłam na ośnieżona drogę do Zamku Książąt Mazowieckich, przypomniała mi się zima,  którą zastaliśmy w tym roku w Zakopanem. Cieszyłam się  z niej jak dziecko. Boże Narodzenie było bez śniegu, ale za to Nowy Rok - piękny, biały... Spacerując któregoś dnia po Krupówkach dotarłam z rodziną do restauracji "Witkiewiczówka". O miejscu tym słyszałam wcześniej z "Kuchennych Rewolucji" Magdy Gessler. I o ile pamiętam, nie była to udana rewolucja. Trudno. Tego dnia było  tak zimno , że koniecznie  potrzebowaliśmy się rozgrzać.... A przy okazji poznać nowe miejsce. Żródło: internet W środku restauracji wystrój w stylu g