U mnie na balkonie już jesień...
Kwitnące całe lato pelargonie stopniowo ustępują miejsce aksamitkom.W tym roku rozsadza tych kwiatów udała mi się bardzo.Większą część posadziłam na rabatach na działce, a reszta trafiła na balkon.
Dostały nowe osłonki, które kupiłam na wyprzedaży w Jysku.
***
Śpiewają : "mimozami jesień się zaczyna..."
Zebrałam kilka i postawiłam w wazonie.
Niektórzy mówią o nich, że to chwasty -
- ja nie, ja je bardzo lubię.
Często dokładam do kompozycji i bukietów.
Łapię ostatnie ciepłe promienie słońca...
Jeszcze można posiedzieć na balkonie,
przejrzeć prasę, poczytać książkę,
ale nie da się ukryć...
... idzie jesień.
***
Pisząc dziś o balkonie,
chciałabym jeszcze zabrać Was pod ten,
który zna w zasadzie cały świat - pod balkon Julii.
Spędzając urlop we Włoszech przekonałam się na własne oczy,
że Werona może poszczycić się pięknymi balkonami.
Na jednym z nich rozgrywa się akcja szekspirowskiej tragedii "Romeo i Julia".
Do niego spieszą turyści z całego świata.
Idąc do domu Julii mija się rzymską arenę,
która jest w stanie pomieścić 22 tysiące widzów.
Dalej na jednym z balkonów wita turystów sam Szekspir.
Dom Julii powstał na początku XX wieku w średniowiecznej kamienicy.
Tajemniczy zakątek przy ul. Cappello 23.
I tylko na miejscu okazało się,
że pod balkon można podejść tylko do godziny 18.OO
Żal trwał krótko, bo okazało się,
że z okna sąsiadującego sklepu jest idealny widok.
Na środku dziedzińca zobaczyliśmy posąg Julii (naturalnych rozmiarów)
- z wygłaskaną piersią ... :)
Turyści głaszczą Julię i wierzą,
że przyniesie im to szczęście w miłości.
Bardzo ładny masz balnkon, super barierki, a balkon Julii sama bym obejrzała:)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci Weronę - bardzo ładne miasto... i balkon Julii przy okazji.
UsuńCoś taki mały ten Szekspir:)
OdpowiedzUsuńWreszcie dowiedziałam się, jak wyglądają mimozy z wiersza Tuwima (który tak pięknie rozsławił Czesław Niemen) :-)
Tak ... mały ten Szekspir - trudno go było zauważyć. ;)
UsuńNiezmiernie klimatyczny masz balkon, te drobiazgi dodające mu osobliwości i jakaż wspaniała balustrada. Wprost do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ta balustrada jest bardzo stara. Ma około 100 lat. Ostatnio oddawaliśmy ją do renowacji.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Przytulnie na Twoim balkonie. A Balkon Julii bardzo chcę zobaczyć, może kiedyś... marzy mi się Wenecja, Florencja i Verona....
OdpowiedzUsuńWitaj Ewuś.
OdpowiedzUsuńWarto marzyć. Czasami marzenia wydają się nie realne do spełnienia, ale przychodzi chwila - "coś" się zadzieje - i marzenie się spełnia. Ja bym chciała zobaczyć jeszcze Florencję...